Wstęp

Jeszcze kilkanaście lat wcześniej spodziewano by się kolejnych postępów w dziedzinach nauki, ekonomii, medycynie czy innych. Nikt nie wpadłby przecież na to, że w ciągu kilku tygodni ludzka populacja zostanie zdziesiątkowana przez przerażającą epidemię. Przecież "zombie" to tylko wymyślone kreatury z filmów, gier komputerowych czy książek. Nic bardziej mylnego.

Od kilku lat toczymy prawdziwą walkę o przetrwanie. Ciosy psychiczne i fizyczne zadawane niemal nieustannie są czymś okrutnym. Poznajemy dzieci, które nie znają innego świata i dorosłych ludzi, którzy wspominają swoje dawne życie z drżącym głosem. Widzimy metropolie, które kiedyś tętniły życiem. Teraz to niebezpieczne miejsca, pełne walących się budynków i zainfekowanych przemierzających opustoszałe ulice.

Władza rozsypała się. Niemal wszystkie organizacje, które uniknęły rozpadowi, połączyły się w jedną. Nazywają się Komitetem.

Komitet dąży, by pozostałych przy życiu cywili ściągnąć w jedno miejsce. Idea nie wydawała by się najgorsza. Gdyby nie pewien szczegół. Komitet nie walczy o dobro cywili. On chce przede wszystkim stworzyć armię. Jednak starcy, chorzy czy dzieci znacznie by ją osłabili, czyż nie?

Plan jest prosty. I oburzający: zebrać cywili, wyznaczyć odpowiedni wiek. Wyciekły informacje, że osoby w wieku od 16 do 45 lat zostaną przy życiu. Dla reszty los nie będzie łaskawy.

Nie wszyscy łatwo godzą się z takim obrotem sytuacji. Chowają się, licząc na odrobinę szczęścia lub otwarcie stawiają opór Komitetowi i zainfekowanym. Przy odrobinie szczęścia, można znaleźć ludzi, których cel jest podobny. Uciec od koszmaru. Znaleźć bezpieczne miejsce.

My należymy do takich ludzi. I chętnie przyjmiemy każdego, kto zdecyduje się pozostać w naszym gronie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz