czwartek, 8 maja 2014

Od Nikolaja, C.D. Anny

Stałem z irytującą dziewczyną koło Johann'a. Już się "poznali" i nastała cisza. Po chwili podszedł do nas również Elijach. Nie przedstawiłem go, a jemu nie chciało się odezwać. Ciemnoskóra, która jak podejrzewałem miała ADHD, ciągle się wierciła i posyłała mi niezadowolone spojrzenia. Nie wytrzymała milczenia i zapytała;
-A ile was tu jest?- nie miała chyba innego pytania. Beznamiętnie popatrzyliśmy po sobie i w końcu mruknąłem.
-Ponad dwudziestu już. A co?- spojrzałem na nią z góry. Nie była zbyt wysoka. Prawą ręką potarła spodnie. W lewej wciąż ściskała torbę.
-A zapytać nie można?- fuknęła ostro. Wzruszyłem ramionami. -Świetnie! Coś jeszcze?!- zapytała zdenerwowana. Tym razem Elijah podniósł i opuścił ramiona. -Tylko to potraficie?- powiedziała mrużąc oczy.
-Dobra, spokojnie..- zacząłem.
-Nie będziesz mnie uspokajał!- prawie krzyknęła. To pewnie przez napięcie. Stres, czy strach że jej się nie uda, a jak już osiągnęła cel to chce to z siebie wyrzucić. Tylko czemu na mnie? Nie byłem psychologiem, ale na to mi wyglądało.
Johann westchnął ciężko. Panna Guma Balonowa stanęła do mnie plecami, jak dziecko któremu rodzic nie kupił lizaka. Po chwili zbawiania się piórkiem ze swoich włosów schyliła się, rozpięła torbę i wyjęła gumę do żucia. Włożyła ją do ust i po chwili zaczęła robić duże, różowe balony. Czemu akurat różowe!? Kiedy pękały, pykały głośno, co chyba denerwowało moich towarzyszy. Trzynasty który zrobiła był taki wielki, że zasłonił jej twarz. Balon w moich oczach, prawie zlał się z jej włosami. Nie wytrzymałem. Przebiłem balon palcem i błyskawicznie cofnąłem rękę. Tinameni otworzyła szeroko oczy z zaskoczenia. Na jej twarzy była cienka powłoka z różowej gumy. Wyglądała przekomicznie. Ściągnąłem usta i wydąłem policzki. Po chwili wybuchnąłem śmiechem.
-Przepraszam już dłużej nie mogłem..-Elijah też się uśmiechnął. Jednak Johann taktownie zachował powagę. Po chwili w całym obozie można było usłyszeć wyzwiska pod moim adresem. Zobaczyłem Annę stojącą bezradnie kilka kroków od nas.


<Anna? Johann? Elijah? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz