Podeszła do mnie jakaś dziewczyna. Dość młoda.
- Kim jesteś? - spytała, stając naprzeciw mnie.
- Carter Gray, a Ty? - spytałem, wyciągając niepewnie rękę w stronę dziewczyny, która mrużyła delikatnie oczy.
- Anna Curter. Co cię tu sprowadza?
Jeny, co ci ludzie mają w głowach? Oni myślą, że chcę ich zabić? Ale po chuja miałbym wyrżnąć kilkanaście osób, pewnie jedne z nielicznych, które wciąż żyją, nie licząc Komitetu?
- Ucieczka przed zombie. Poza tym dobre sto metrów dalej was usłyszałem, chciałem sprawdzić, co się tutaj dzieje.
- Aż tak jesteśmy głośni? - spytała dziewczyna z lękiem.
- Owszem. Mógłbym się do was przyłączyć? Działanie w pojedynkę nie jest zbyt łatwe. - zapytałem.
- Muszę porozmawiać z siostrą - mruknęła.
- Mam czas - uśmiechnąłem się pobłażliwie.
<Anno, Amelio? Ktokolwiek>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz