piątek, 18 kwietnia 2014

Od Emily, C. D. Nathana


Nie ruszyłam się z miejsca. Utkwiłam wzrok w postaciach. Z tej odległości nie było ich dokładnie widać. Trójka, to na pewno. Nathan powoli zmierzał w kierunku nieznajomych. Starając się iść najciszej jak to tylko było możliwe ruszyłam za nim. Jedna z postaci zniknęła za wrakiem samochodu. Druga po chwili poszła w jej ślady. Byliśmy coraz bliżej. Nagle rozległ się trzask. Spojrzałam pod nogi. Sucha gałązka. Nathan spiorunował mnie wzrokiem. Świetnie, po prostu świetnie!
- Kto tam jest?- usłyszałam głos jakiejś kobiety. Widocznie jeszcze nas nie zauważyli.
- Równie dobrze mógłbym zadać to samo pytanie- Nat zrobił kilka kroków w stronę nieznajomej. Uczyniłam podobnie. Teraz mogłam lepiej przyjrzeć się dziewczynie. Była niska, może nawet w moim wzroście. Jej bystre, szare oczy bacznie nas obserwowały.
- N...Nie chcemy ci zrobić krzywdy- wyjąkałam.

< Nat? Anna? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz